A co gdyby na PlayStation 5 pojawiła się możliwość kopania kryptowalut?  Wielu zadało sobie ostatnio takie pytanie. Niektórzy byliby uszczęśliwieni taką opcją, jednak dla wielu graczy byłaby to bardzo zła informacja.

Z fake newsami zdążyliśmy się już nie co oswoić i często właśnie w branży technologicznej pojawiają się nieprawdziwe informacje. Ostatnio padło na wyjątkowo dobry grunt, bo konsole PlayStation 5 i kryptowaluty. Wielu graczom wydobywanie kryptowalut nie kojarzy się z niczym przyjemnym. Bardzo szybko w sieci zaczęła rozprzestrzeniać się nieprawdziwa informacja o możliwości kopania Ethereum na PlayStation 5. Jednak szybko zdementowano te plotki.

Interesujące w całej sytuacji jest to, że te niesprawdzone wieści zdążyło podać kilka znanych portali i to pomimo od razu widocznych nieścisłości. Przykładem może być rzekoma wydajność konsoli podczas procesu wydobycia Ethereum – aż 98.76 MH/s przy 211 W, co znacznie przewyższa możliwości podzespołów PlayStation 5. Również samo oprogramowanie nie pozwala na takie wykorzystywanie konsoli, a jego odblokowanie czy modyfikowanie wcale nie należy do najłatwiejszych. Można było domyśleć się, że mamy do czynienia z mało śmiesznym dowcipem już po samym kodzie QR, który znajdował się na sfabrykowanym screenie.

Wielu graczy uległo panice i trudno się temu dziwić. Gdyby rzeczywiście okazało się, że można kopać kryptowaluty na konsolach, to znacznie pogorszyłaby się ich dostępność, a już aktualnie jest z tym kiepsko.

Sytuacja mogłaby przypominać tę jak przy kartach graficznych, które szybko wykupują górnicy kryptowalut, a gracze mają już niewielki wybór. Nvidia wręcz wypowiedziała wojnę  i ograniczyła wydajność GeForce RTX 3060 w celu kopania kryptowalut.