Wietnamka Thi Huong została zwolniona z więzienia w Malezji i wraca do swojego kraju. Brała udział w zamachu na Kim Dzong Nama – brata Kim Dzong Una.

Kim Dzong Nam był najstarszym synem Kim Dzong Ila. Korzystając z pieniędzy ojca spędzał czas w Makau – w kasynach, luksusowych hotelach i barach. W 2001 roku został aresztowany na lotnisku w Japonii. Miał przy sobie dominikański paszport. Incydent ten spowodował, że ojciec odwołał wizytę w Chinach, a Kim Dzong Nam został wydalony z kraju i skreślony z kolejki do tronu. Mieszkał w Makau, utrzymywany przez swojego ojca, aż do jego śmierci. Sprzeciwiał się jednak jego rządom.

Został zamordowany na lotnisku w Kuala Lumpur – 13 lutego 2017 roku – przez wietnamkę Thi Huong i indonezyjkę Siti Aisyah. Jedna prysnęła mu w twarz gazem bojowym VX, a druga przyłożyła do niej chustkę. Czterech pozostałych osób podejrzanych o udział nie udało się zatrzymać.

Obie zostały skazane za morderstwo za co groziła im kara śmierci. Nie przyznały się do winy, twierdząc że zostały wrobione. Sity Aisyah została uniewinniona, a Thi Huong poszła na ugodę. Zmieniono jej klasyfikację czynu na “spowodowanie obrażeń ciała przy użyciu niebezpiecznej broni”.