ważne jest, by unikać nieprawdziwych informacji
W związku z zaistniałą sytuacją firma Google postanowiła zadbać, by do użytkowników docierały potwierdzone informacje na temat aktualnie panującego wirusa. Amerykańska firma przeznaczy aż 6,5 mln dolarów na specjalny fundusz, który zasilać będzie organizacje z całego świata walczące z fake newsami, nie tylko jeśli chodzi o COVID-19, ale również o każde znaczące informacje. Inicjatywa ma podejść do problemu kompleksowo, dlatego do współpracy zaproszono wiele organizacji non-profit.
Projekt Google News Initiative będzie silnie wspierać choćby First Draft, czyli organizację pracującą z dziennikarzami i dostarczającą sprawdzone informacje na temat kryzysowych sytuacji. Teraz ma zamiar wykorzystać swoje doświadczenie, żeby pomóc dziennikarzom w dostarczaniu prawdziwych informacji na temat ogólnoświatowej pandemii. Dzięki wsparciu Google organizacja zajmie się w najbliższym czasie przygotowywaniem kursów online, źródeł i współpracy z wiarygodnymi źródłami.
Część pieniędzy przekażą również dla organizacji non-profit, które zajmują się sprawdzaniem faktów, jak Maldita.es. Zdaniem Google skupią swoje wysiłki na krajach europejskich, gdzie jest obecnie najwięcej przypadków zachorowań. Mają zamiar zająć się dzieleniem trendów i redukowaniem szerzenia szkodliwych dla użytkowników informacji. Amerykański gigant będzie też pracować z Meedan, dziennikarską organizacją non-profit i ekspertami ds. zdrowia, by stworzyć bazę danych, z której będą mogli korzystać wszyscy reporterzy.
Warto wspomnieć, że nie tylko Google robi coś w tym kierunku. Wystarczy jedynie podkreślić, że Sony przeznaczyło aż 100 mln dolarów na pomoc służbom medycznym i doposażenie uczniów uczących się z domu, brytyjski rząd w marcu poświęcił 500 tysięcy funtów na walkę z dezinformacją, a szybko po nich dołączyli również ważni influencerzy. I pomimo że taka firma jak Google ma zasięgi na skalę światową, to musimy wiedzieć, że każdy słuszny głos w tej sprawie jest bardzo ważny.